No
to chwile nie pisałam, a trochę się działo.... Niestety raczej
niezbyt miłych rzeczy. Chciałam pisać, ale chyba nie byłam w
stanie.... Może to i lepiej, choć przecież założyłam tego bloga
po to żeby móc się wygadać i nie zawracać głowy nikomu.
No
nic parę dni minęło i trochę się uspokoiło. Ale na
uspokajaczach jechałam, niestety....
Na
szczęście, mam nadzieję że koniec takich stresów jest bliski, bo
chyba już widzę koniec mojego projektu :)) jupiiiii
W
pewnym momencie doszłam do wniosku, że caly czas mam pod górkę i
tego nie jestem w stanie znieść... Mogę po równym iść przez
godzinkę ale zaraz coś się stanie, że znowu pod górę......
W
piątek byłam na komisji odnośnie sanatorium i mam nadzieję, że
niedługo dostanę odpowiedź i że będzie pozytywna i że pojadę w
jakieś miłe i sympatyczne miejsce i nie będzie tam tylko „starych
wczasowiczów” a znajdzie się ktoś zbliżony wiekiem do mnie :)
A
za oknem robi się wiosna..... zielono, słonecznie i drzewka
kolorowe się robią i kwitną i pachną.... A weekend spędzę w
cudnym miejscu i kochanymi ludźmi.... Już się nie mogę
doczekać..... W Wysowej na pewno już jest bardzo wiosennie i
kolorowo i ptaszki ćwierkają.....
I
właśnie w tym momencie dostałam zaproszenie na imprezę gdzie
będzie wystawa zdjęć :) Imprezka jest 11 maja w Radomiu... Szkoda
że daleko bo z chęcią bym pojechała. Jeśli ktoś z zaglądających
tu miałby ochotę to niech da znać. A ja teraz będę niecierpliwie
czekać na relację z imprezy.....
Idę
spać, bo jutro do pracy. Ale byle do piątku a potem
Wysowa!!!!!!!!!!!!!!!!
Sama widzisz, że pomału wszystko się zaczyna układać. Nawet pogoda, tymczasem u mnie pada... już drugi tydzień!!
OdpowiedzUsuńDorotka przyjeżdżaj do Wysowej!!!! A deszcz zapakuj i wyślij gdzieś daleko daleko.....
OdpowiedzUsuńA tak na poważnie to kiedy Wysową odwiedzacie???
Już się cieszę na Wasz przyjazd :)
OdpowiedzUsuńja też się cieszę i doczekać się już nie mogę i dni odliczam....
OdpowiedzUsuńMadzia, jak bym mogła to co tydzień bym przyjezdzała, wiesz przeciez... ale z powodu odległości musze sie ograniczac.
OdpowiedzUsuńWiem Dorotko wiem.... Ale liczę na tę wakacje i mam nadzieję że się Wam uda przyjechać!!!
OdpowiedzUsuń