Jakiś
taki dziś mam fatalny dzień...... Nic mi się nie chce, w pracy nie
mogę się skupić na pracy....
Tęsknię
i jest mi źle i smutno i humor fatalny ...
Przez
te 11 dni chyba mocno się przyzwyczaiłam do Niego i teraz mi pusto.
Chyba jeszcze nigdy nikogo tak mi nie brakowało.
Mam
nadzieję, że za dwa tygodnie znowu będziemy razem. Ale jak
przetrwać ten czas???
Póki
co to zostało mi oglądanie zdjęć :(
Wytrzymasz :) A swoją drogą pozazdrościć, nieźle Cię trzepnęło :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo , nieźle :) Buziak dla Ciebie i ucz się cierpliwości :)))
OdpowiedzUsuńOj trzepnęło :)
OdpowiedzUsuńMarylka wiesz, że cierpliwość nie jest moją mocną stroną :) ale cóż mi zostało...
Muszę wytrzymać...