Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 9 grudnia 2013

dalej czekam

Tydzień miną. Dużo telefonów i nerwów. Oj trochę czasu zeszło zanim cokolwiek zaczęło się dziać żeby wszystko wyjaśnić. We wtorek usiłowałam się dodzwonić do Warszawy do doktorka, który mnie operował (znaczy cycka robił). Niestety się nie udało. Z ogólnej rejestracji odesłali mnie pod inny numer – bo plastycy to już w innym budynki i inna numer mają. Tam dzwonię i nic, nikt nie raczył podnieść słuchawki. Dzwoniłan na sekretariat oddziału – to samo. Do doktorka dzwoniłam 2 razy i też nic.... Środa od rana znowu dzwoniłam i też oczywiście odesłali mnie pod inny numer... (już mnie to chyba nie zdziwiło). Jak w końcu udało mi się dodzwonić pod właściwy numer to się dowiedziałam, że terminy dopiero na kwiecień heheheee. Wyjaśniłam miłej pani co mi się stało i kazała dzwonić we wtorek do gabinetu jak doktor będzie przyjmował. Do doktorka też dzwoniłam i nic. Się w końcu wkurzyłam i napisałam sms-a (takiego dłuuuuugiego :P
W końcu oddzwonił i mówił coby jeszcze raz zobaczyć ten ostatni i wcześniejszy rezonans i powiedzieć, że mam dwukomorową wkładkę. Bo po co otwierać jak jednak jest dobrze (i tu mu rację przyznaję). No a jak jednak mam ten przeciek to będziemy wymieniać.
No i zaczęło się wydzwanianie do Krakowa coby się umówić do Pani doktor z obiema płytkami na konsultację.
No i byłam dzisiaj w Krakowie.
W instytucie zaskoczyli mnie baaardzo bo niecałą godzinę od zarejestrowania miałam płytkę w ręce. Przydybałam Panią doktor na korytarzu ale niestety nie miała czasu dziś na to spojrzeć. Kazała płytki zostawić i zadzwonić za tydzień. Napisały na płytce, że mam tą dwukomorową protezę.
No i czekam do następnego poniedziałku, choć powiem szczerze, ze już dziś się dowiem co i jak.
Ale poczekam... Nie denerwuję się, spokojna jestem i czekam na info. Powiem szczerze, że „wisi” mi jaka to będzie wiadomość. Jak nie ma przecieku to super a jak jest to trudno się wymieni i będzie dobrze.
Co ma być to będzie.
Pewnie bardziej zestresowana bym była gdybym miała jakieś dolegliwości. No może bardziej mi dokucza ręka i bok ale to już od jakiegoś czasu :)
Tak że czekam cierpliwie dalej.
A teraz to byle do Świąt!!!!! I trochę wolnego :)

Buźki dla czytaczy zostawiam :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz