Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 30 lipca 2013

siedzę, myślę, tęsknię...

Dalej ciężko mi się pozbierać. Chyba nawet się cofnęłam do punktu wyjścia. Pracy mniej a co za tym idzie więcej czasu na myślenie. Złość na opadła i teraz chyba dociera do mnie to wszystko :( Tęsknota, tęsknota, tęsknota...........
Tęsknię za nim, myślę o nim.... Mam nadzieję, że z czasem wszystko się wyciszy, minie. Najgorsze są wieczory. Takie puste i samotne. Tęsknię za przytuleniem, za buziakiem, za obudzeniem się obok...
Smutno mi jak patrzę na szczęśliwe pary, na kobiety w ciąży bo mam wrażenie, że to nie dla mnie, że moje szczęście się rozpłynęło, odeszło gdzieś daleko.
Tak wiem, ze nie powinnam tak myśleć, że powinnam sobie powtarzać, że będę szczęśliwa, że to co się stało doprowadzi do czegoś innego może lepszego. Może tak będzie, nie wiem. Póki co nie stać mnie na to.
Jestem zwierzęciem stadnym i chyba nie umiem żyć w pojedynkę. Może powinnam się udać do psychologa albo na jakieś warsztaty z pracy nad sobą i jak myśleć pozytywnie. Póki co niestety katuję się ciągłym myśleniem o tym co było i jak mogło być. Głupia jestem....
Teraz czekam 2 tygodnie i pojadę na parę dni do przyjaciółki. Będzie fajnie, coś się będzie działo a jak zrobi mi się smutno to wiem, ze poda mi rękaw żebym się wypłakała.
Próbuję też pozmieniać coś w mieszkaniu, żeby było inaczej. Czy to coś da? Nie wiem, może choć trochę. A teraz póki co siedzę i tęsknię za nim, za szczęściem, za miłością, za byciem kochaną...
Niech to minie.
Przytulcie kropka :)
Przepraszam za marudzenie ale jeszcze mnie trzyma i muszę pomarudzić.

Buziaki dla wytrwałych czytaczy :*

2 komentarze:

  1. Madziu, a ja myślę, że tak po prostu musi być. Widocznie czeka Cie inna przyszłość niż Ty sobie wymysliłaś. Inna, nie znaczy gorsza. Za jakiś czas zrozumiesz, że nic nie dzieje się bez przyczyny. Póki co przytulam

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj Dorotka już różnie sobie usiłuję tłumaczyć to co się podziało ale ni jak mi to nie idzie. Może czeka mnie coś innego, lepszego... ale chyba długo w to nie uwierzę :(
    Wiem, że się użalam nad sobą, ale taka jestem.
    Brakuje mi drugiej osoby obok, brakuje mi szczęścia, miłości, czułości. Nie umiem żyć w pojedynkę :(
    Dzięki za przytulasy :*

    OdpowiedzUsuń