Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 3 lipca 2012

wspominki i takie tam ...


No i po raz kolejny wszystko co dobre kończy się szybko....
Siedzę sobie sama w domku i myślę i wspominam. Tylko jakoś pusto. Póki co zostało czekanie na urlop....
Ale jeszcze przed urlopem do załatwienia jedna sprawa. 12 lipca idę na badanie (i tu proszę o kciuki, bo pietra chyba mam). Idę na badanie (mniejsza z tym jakie), które kiedyś obiecałam mojej kochanej Monii. Obiecałam już dawno i w końcu idę.
Dziś upał lał się zewsząd. Przy biurku miałam 32 stopni. Masakra jakaś, umysł nie pracował. I tak w tym upale sobie myślałam i wspominałam Monikę i Edzię..... Ehhh ciężko mi bez nich. Tęsknię za ich uśmiechami, za rozmowami z nimi tymi poważnymi i tymi o niczym.
Przypuszczam, że taki nastrój wziął się z tego że odeszły kolejne dziewczyny.... Zmarła Madzia Prokopowicz, Agata z kalendarza Rak'n'rolla i kolejna dziewczyna z forum. To jest okropne, straszne i niesprawiedliwe!!!!!!!!!!! W niedzielę rano włączyłam TVN i mąż Magdy opowiadał o niej. Znowu uryczałam się jak bóbr...... Jedyne pytanie jakie ciśnie się na usta to DLACZEGO??????? Nie jestem pierwszą i ostatnią która się nad tym zastanawia i która odpowiedzi nie znajdzie.
Smutek mnie ogarnia i znowu głupie myśli krążą po głowie. Ale tego się nie da uniknąć. Znowu się boję, znowu się zastanawiam kiedy ja? Mam nadzieję, że stoję gdzieś na samym końcu bardzo długiej kolejki, zwłaszcza teraz kiedy jest mi tak dobrze, kiedy zaczyna mi się układać....
Muszę zająć myśli czymś innym, nie zastanawiać się, zapomnieć o chorobie..... tylko dlaczego to jest takie trudne.

Jeszcze 3 dni i weekend i pewnie zawitam choć na chwilę w Wysowej. A tam jak zwykle cudowne towarzystwo wzbogacone o przyjaciółkę z rodzinką poprawi humor, naładuje pozytywnie......

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz