Łączna liczba wyświetleń

środa, 29 sierpnia 2012

smutaśny dzień :(


Jakiś taki dziś mam fatalny dzień...... Nic mi się nie chce, w pracy nie mogę się skupić na pracy....
Tęsknię i jest mi źle i smutno i humor fatalny ...
Przez te 11 dni chyba mocno się przyzwyczaiłam do Niego i teraz mi pusto. Chyba jeszcze nigdy nikogo tak mi nie brakowało.
Mam nadzieję, że za dwa tygodnie znowu będziemy razem. Ale jak przetrwać ten czas???
Póki co to zostało mi oglądanie zdjęć :(

piątek, 24 sierpnia 2012

Urlop urlop i po urlopie :(


Dlaczego czas na urlopie zawsze płynie dużo szybciej niż jak chodzimy do pracy? No niby doba zawsze ma 24 godziny, ale one mijają inaczej....
Wróciłam z Wiednia we wtorek nad ranem. Minęło już parę dni a ja dalej jestem nieobecna... Moje ciało owszem jest tutaj ale duch, myśli jeszcze chyba nie dotarły. Nie mogę odespać, nie mogę skutecznie wejść w pracę.
Oj kochani... było cudownie.............. Wiedeń jest piękny a zwiedzanie w towarzystwie ukochanej osoby jest jest jeszcze cudowniejszy :)
Dużo rzeczy widziałam, dużo rzeczy zwiedziłam: Kahlenberg i Leopoldsberg, ZOO, Schonbrunn, Prater, spacery po mieście i nawet na lotnisku byliśmy samoloty oglądać i spacerowaliśmy nad Dunajem. No oczywiście dołożyć do tego trzeba jeszcze trochę sklepów i kilka galerii handlowych :)
Pogoda była piękna, gorąco – często aż za gorąco. Męczące były te upały strasznie. Pewnie zwiedzilibyśmy jeszcze więcej i wrócili w niektóre miejsca żeby podziwiać nocną panoramę Wiednia ale ja byłam wykończona (źle znoszę upały).
Ogromny żal było wracać. Tęsknię bardzo za NIM, za Wiedniem, za upałami niekoniecznie.
Wrzucę parę fotek choć wybrać ciężko bo fotek bardzo dużo. Jak dostanę weny to wybiorę więcej i wrzucę na neta i dam tutaj linka, może będziecie chcieli zaglądnąć.

Siedzę teraz sama w domu, pustym domu. Nie mam się do kogo odezwać. Pusto i cicho.... Muszę, musimy wytrzymać miesiąc, żeby znowu się zobaczyć. Ciężko jest ale cóż musimy wytrzymać.

Pozdrowionka gorące dla moich GOŚCI!!!!!!!

A tu kilka fotek z cudownego miejsca :)















 

 

 

 




 

piątek, 3 sierpnia 2012

Długo wyczekiwany urlop


No to zaczęłam urlop!!! Cieszę się przeogromnie! Całe dwa tygodnie wolnego. I pierwszy prawdziwy urlop, znaczy nie spędzony w domu i na krótkich wypadach.
Wiedeń czeka!!! No dobra nie tylko Wiedeń ale ktoś w Wiedniu i ja na kogoś :))
Miałam jechać w poniedziałek i miała być wycieczka po drodze, ale jak to zazwyczaj bywa plany się zmieniają niekoniecznie na jeszcze lepsze. Ale cóż przecież takie jest życie, że zawsze wymyśli coś żeby nudno nie było :P
Jednak będzie wycieczka busem, autobusem czy czymś takim. No i pewnie wyjadę w niedzielę. Szkoda mi tego zwiedzania ale mam nadzieję, że następnym razem się uda tak jak zaplanujemy.
Teraz powinnam się chyba zacząć szykować, pakować i takie tam... ale jakoś mi się ciężko zebrać. No bo przecież zawsze lepiej od rana wziąć się ostro do pracy a nie tak na koniec dnia :) Mam rację? No proszę przytaknijcie :D
A więc plan na jutro będzie mocno napięty, no ale przecież dam radę. Dałam radę nadrobić dwie dniówki to dam radę i szybko się spakować i ogarnąć :)
Pranko się wyprało to to dziś zrobię hihihi
Pozdrawiam Was gorąco a po urlopie zapraszam na foteczki z wakacji :) Może w trakcie uda mi się coś wrzucić.
Ściskam i do później :)))